piątek, 17 czerwca 2016

Od Elise cd Orion,a

Kolejny ciepły dzień, ahh... normalnie nic tylko ochłodzić się w zimnym jeziorku. No ale przecież jak tu się pluskać z pustym brzuchem. Stella, moja przyjaciółka, no mogę tak ją nazwać, razem z Nią zapolowałyśmy wcześnie rano.Dopiero po południu postanowiłam się wybrać na chłodną kąpiel. Tak jak chciałam, tak zrobiłam. Wielka cisza na terenach. Nie są zapełnione, dopiero rośnie to stado, byliśmy mimo to narażeni na ataki innych stad. Nie miałam zbyt daleko, po drodze jednak zauważyłam lwa. Siedział na trawie, blisko jabłoni, nie zamierzałam wchodzić z nim w dyskusje gdyż naszły mnie słuchy że to nie jest miły lwek. Zbytnio chamskich lwów nie lubię, może i źle słyszałam, nie wiem ale nie chce sie o tym przekonać. Spojrzałam na niego z góry po czym ominęłam go bez choćby trochę dźwięku. Wskoczyłam do jeziorka pierwszy co i od razu na samo dno. Przekręciłam się do góry łapami.Plecami opadałam coraz głębiej i głębiej, łapy wysunęłam do przodu jakbym chciała cos chwycić, nie ruszałam się. Powieki zwolniły, delikatny uśmiech pojawił się na moim pyszczku. Uwielbiałam te uczucie, choć wygląda groźnie. Moim żywiołem to czyste powietrze, nie miałam problemów więc z zgromadzeniem idealnego zapasu tlenu pod wodą. Po jakimś czasie w końcu moje ciało opadło na samo dno. Plecami leżałam na podłożu jak na lądzie. Zamknęłam oczy czując jak delikatne ruchy wody kierowano każdy włosek mojego futerka. Chwile potem lekko otworzyłam, widziałam dość dobrze by stwierdzić że ktoś spoglądał w wode idealnie w tym samym miejscu gdzie ja byłam, tyle że wyżej i na lądzie. Pokazałam żeby, powoli się przekręciłam, tylnymi łapami odbiłam się szybko od dna nabierając prędkości coraz to bardziej aż wyskoczyłam atakując przybysza witając go subtelnym warknięciem. Powaliłam lwa na plecy, zauważyłam że to ten sam którego wcześniej ujrzałam, przekręciłam oczami i zeszłam z niego, następnie strzepałam z futra nadmiar wody. Samiec wstał spoglądając na mnie obojętnym wzrokiem.
-Radze nigdy więcej tak nie podchodzić , no chyba że szukasz pamiątek. - oznajmiłam dość spokojnie ale nie koniecznie z szacunkiem usiadłam i języczkiem układałam futerko.

<Orion? Nie zabij xD>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz